Jeśli zauważysz, że Twoja skóra zaczyna podejrzanie swędzieć, w strategicznych miejscach pojawiają się fioletowe lub czerwone kreski-prążki, to nie czekaj na na żaden cud, tylko bierz się szybko do pracy i dzięki odpowiednim kosmetykom masz szansę pozbyć się tych paskud.
W pierwszej ciąży los okazał sie dla mnie łaskawy,ominął mnie problem rozstępowy. Zastanawiam się co to uratowało moją skórę, bo jeśli chodzi o pielęgnację, to stosowałam regularnie zwykłą dziecięcą oliwkę.Czy geny antyrozstępowe?-nie wiem, mama rozstępy ma, obie siostry mają, nie wiem jak ze strony ojca, bo tam sami faceci.
Tym razem stosuję bardziej restrukcyjną terapię dla ciała, zamieniłam oliwkę na specjalistyczne preparaty zapobiegające rozstępom.
Dziś Wam pokażę:
Pharmaceris M Foliacti-krem zapobiegający rozstępom wzmacniający strukturę skóry.
Przeznaczony dla kobiet w ciąży- po 4 mcu, matek karmiących oraz osób z tendencją o zmiany wagi.
Zawiera kwas foliowy, fitokompleks, olej bawełniany i wit. E, które mają zwiększyć elastyczność skóry i jej wytrzymałość.
Klasyczna miękka tubka z "klikiem" W środku idealny dla mnie gęsty, ale nie tłusty krem, który niestety dla mnie pachnie troszkę apteką,ale na skórze zmienia się w przyjemny, świeży aromat. rozprowadza się genialnie. Przyzwyczajona do tłustej oliwki, zastanawiam się, czy wystarczy jak krem "tylko" nawilży skórę? Nie wiem, ale ten krem tak działa, szybko się wchłania, pozostawia skórę nawilżoną, jest miły w użytkowaniu, radzi sobie z swędzącym brzuszkiem, ale czy ochroni go przed rozstępami? Trudno powiedzieć-po prostu dobrze nawilża.
Producent wspomina też, że krem ten zawiera fitokompleks(aminokwasy, saponiny,alkaloidy), które mają za zadanie hamować proces odkładania się tkanki tłuszczowej, szczególnie w biodrach, udach, brzuchu i pośladkach-więc już nie ogarniam-czy to antyrozstęp, czy spalacz tłuszczu-i czy w tym momencie jest wskazany i bezpieczny dla ciężarnych?
Na razie go odkładam na półkę, wrócę do niego po urodzeniu, termin przydatności po otwarciu, to 12 mcy, więc spokojnie zdążę go wykorzystać.
Działanie kremu miałam możliwość sprawdzić, dzięki Portalowi Siostra Ania
Producent wspomina też, że krem ten zawiera fitokompleks(aminokwasy, saponiny,alkaloidy), które mają za zadanie hamować proces odkładania się tkanki tłuszczowej, szczególnie w biodrach, udach, brzuchu i pośladkach-więc już nie ogarniam-czy to antyrozstęp, czy spalacz tłuszczu-i czy w tym momencie jest wskazany i bezpieczny dla ciężarnych?
Na razie go odkładam na półkę, wrócę do niego po urodzeniu, termin przydatności po otwarciu, to 12 mcy, więc spokojnie zdążę go wykorzystać.
Działanie kremu miałam możliwość sprawdzić, dzięki Portalowi Siostra Ania
12 komentarze:
Daj znać jak będziesz go używać czy coś pomaga ;) ja póki co testuję Bio Oil, ale dopiero 2 dzień, więc ciężko powiedzieć :)
Ja chcę kupić Bio Oil, ale wątpię, żeby na moje stare rozstępy cokolwiek jeszcze pomogło :)
kochana to zdjecie składu cos sie chyba za wielgasne wgrało :)
No super , tylko ze ja potrzebuje nie cos anty rozstepom tylko na rozstępy :)
W takim razie życzę żeby tym razem też udało Ci się uniknąć rozstępów :) Ja mam kilka na jednym biodrze, bo po prostu za szybko urosłam w pewnym momencie i skóra nie nadążyła, ale z nimi to już chyba nic nie zrobię, są za stare.
ciekawe jaki bd efekt
mam balsam z tej serii i jest bardzo fajny, porządnie nawilża :D
Ostatnio odkopałam balsam tego producenta, przeznaczony do przeciwsłonecznej ochrony. Ciężko mi uwierzyć w to, że go w tym roku wykorzystam.
Swoją drogą, najlepszy krem na rozstępy według mojego brzucha to Fissan.
coś mam z tej marki z wysokim filtrem... będzie jak znalazł na lato
Nie używałam nigdy kosmetyków na rozstępy ;)
Po wielu, wielu doświadczeniach straciłam nadzieję na pozbycie się rozstępów :(
nie miałam jeszcze nic z tej firmy...a kusi mnie kilka kosmetyków, co prawda nie na rozstępy bo takowych na szczęście nie mam, ale kilka godnych uwagi już znalazłam
Prześlij komentarz