Chodzi o chrzciny mojej siostrzenicy. Mam zostać matką chrzestną. Z jednej strony jestem dumna, że to akurat mnie wybrali, ale z drugiej strony mam mieszane uczucia.
Zacznę od początku, w kościele w którym ma odbyć się chrzest, niezbędne jest dostarczenie zaświadczenia, że jest się praktykującym katolikiem, oraz kartka zaświadczająca, ze było się u spowiedzi i komunii. Ok. Wszystko pięknie załatwiłam wczoraj. Tylko co mnie zadziwiło, to kobieta, która spowiadała się przede mną, staruszka około 70-tki, mówiła tak głośno, że chcąc nie chcąc wszystko słyszałam. Patrzyłam w sufit i starałam się jak mogłam skupić swoją uwagę na innym temacie, no al,e nie szło.
Chodzi o to, że ta staruszka opowiadała jak to jej wnuk wyciągnął jej z portfela pieniądze. Żenada dla mnie, ja zawsze myślałam, że do spowiedzi idzie się ze swoimi grzechami, a nie wnuka, czy kogoś innego. Zraziło mnie to do spowiedzi definitywnie, bo widać jest sporo racji w tym co się mówi, ze starsze Panie idą do spowiedzi i opowiadają o tym co przytrafiło się innym ludziom.
Co do spowiedzi, to przyznam, że ja chodzę ze "standartowymi" grzechami, idę tylko po to, żeby potem ktoś nie miał przeze mnie "kościołowych kłopotów", czy jak w tym przypadku, żebym mogła zostać matką chrzestną-obłudne to, ale wiem , że Bóg i tak widzi moje grzechy i czy za nie żałuję. A nie będę opowiadała księdzu, co np. robię z mężem podczas wieczornych przytulanek. A już na pewno nigdy nie pójdę opowiadać, że np. sąsiad zdradza żonę.
Na te akurat chrzciny, nie cieszę się, bo mojej siostrze chyba psycha siada i wczoraj zadzwoniła, podając mi dwa tematy:
-nie kupuj kwiatków, bo my już zamówiliśmy. Dziwne to, bo u nas jest tradycja, ze matka chrzestna kupuje kwiaty i szatkę. Czyżby bała się, że kupię małej brzydki bukiecik???
-i uwaga, czy możesz pożyczyć świecę do chrztu Julki, bo naszą myszy zjadły Yyyy??? Szok, zazwyczaj Ojciec Chrzestny kupuje świecę. A ja mojej nie dam, to jest Julii pamiątka i nie będę pożyczała, choćbym nie wiem jak kochała siostrzenicę. Moja strata, kupię jej tą świecę, do h....y, świeca kosztuje 19 zł i jest dostępna w co drugim sklepie.
-no i jeszcze kwestia prezentu- Czy możesz kupić małej karuzelę do łóżeczka, planowałam kupić leżaczek, ale niech im będzie
Masakra, no tak mnie wk......ć.
Chodzi o to, że ta staruszka opowiadała jak to jej wnuk wyciągnął jej z portfela pieniądze. Żenada dla mnie, ja zawsze myślałam, że do spowiedzi idzie się ze swoimi grzechami, a nie wnuka, czy kogoś innego. Zraziło mnie to do spowiedzi definitywnie, bo widać jest sporo racji w tym co się mówi, ze starsze Panie idą do spowiedzi i opowiadają o tym co przytrafiło się innym ludziom.
Co do spowiedzi, to przyznam, że ja chodzę ze "standartowymi" grzechami, idę tylko po to, żeby potem ktoś nie miał przeze mnie "kościołowych kłopotów", czy jak w tym przypadku, żebym mogła zostać matką chrzestną-obłudne to, ale wiem , że Bóg i tak widzi moje grzechy i czy za nie żałuję. A nie będę opowiadała księdzu, co np. robię z mężem podczas wieczornych przytulanek. A już na pewno nigdy nie pójdę opowiadać, że np. sąsiad zdradza żonę.
Na te akurat chrzciny, nie cieszę się, bo mojej siostrze chyba psycha siada i wczoraj zadzwoniła, podając mi dwa tematy:
-nie kupuj kwiatków, bo my już zamówiliśmy. Dziwne to, bo u nas jest tradycja, ze matka chrzestna kupuje kwiaty i szatkę. Czyżby bała się, że kupię małej brzydki bukiecik???
-i uwaga, czy możesz pożyczyć świecę do chrztu Julki, bo naszą myszy zjadły Yyyy??? Szok, zazwyczaj Ojciec Chrzestny kupuje świecę. A ja mojej nie dam, to jest Julii pamiątka i nie będę pożyczała, choćbym nie wiem jak kochała siostrzenicę. Moja strata, kupię jej tą świecę, do h....y, świeca kosztuje 19 zł i jest dostępna w co drugim sklepie.
-no i jeszcze kwestia prezentu- Czy możesz kupić małej karuzelę do łóżeczka, planowałam kupić leżaczek, ale niech im będzie
Masakra, no tak mnie wk......ć.
0 komentarze:
Prześlij komentarz