Chodźcie się odmłodzić. Intensywny wypełniacz zmarszczek Dermo Future Precision

Autor: Unknown
Kiedy małżonek  zobaczył mój nowy kosmetyk, który ma za zadanie wspomóc moją nierówną walkę z upływającym czasem (czytaj zmarszczkami) , zaniemówił, prawie doszło między nami do rozwodu, podziału dzieci i majątku (za dużo by tego nie było w sumie). Co było przyczyną domowej wojny?
A taki mały gadżecik od Dermo Future Precision Intensywny wypełniacz zmarszczek.

Z opisu na opakowaniu dowiedziałam się, że Wypełniacz, to rodzaj najmocniejszego kremu przeciwzmarszczkowego, który działa głęboko i błyskawicznie, zmniejszając oznaki starzenia, a zawiera w sobie innowacyjny kompleks 3-her Rapidwrinkle, który działa jak botox , ma zapobiegać wiotczeniu  i utrzymać nawilżenie skóry.
 Regularne stosowanie :
-znacznie zmniejszy widoczność zmarszczek
-spłyci zmarszczki od wewnątrz
-spowolni powstawanie nowych linii i bruzd
-ujednolici cerę
-zlikwiduje rozszerzone pory
-zwiększy gęstość i elastyczność skóry
-wyrówna koloryt skóry, usuwając przebarwienia
Dla kogo? -każdy rodzaj skóry szczególnie dojrzała . Sińce. worki pod oczami. Może być stosowany z makijażem i bez niego.
Sposób użycia:
preparat stosujemy na oczyszczoną skórę. Wybieramy obszar twarzy -może to być okolica oczu (sińce pod oczami), partie nosa, lub cała twarz. Delikatnie wklepać cienką warstwę w wybrane partie skóry pozostawić 2-3 min. do wchłonięcia. Efekt uzyskujemy po 5 min. . Po użyciu wypełniacza możemy nałożyć krem lub wykonać makijaż.


Przyczyna moich chwilowych kłopotów małżeńskich tkwiła w przeświadczeniu mojego męża, że oto będę sobie wstrzykiwała botox. Kochający mąż zobaczył opakowanie w formie ... strzykawki. I już słyszycie te teksty: co Ty robisz, chcesz sama w domu wstrzykiwać jad kiełbasiany, wykręci Ci twarz, Twoje usta będą przypominały ponton, i tak dalej i tak dalej. Martwi się bo kocha?
Kosmetyk jest całkowicie bezinwazyjny, strzykawka okazała się ciekawą odmianą dotychczasowych tubek, słoiczków, pompek, chociaż dość trudno mi się nią operowało na twarzy, dla mnie chyba jednak wygodniejsza jest pipetka. Mimo wszystko higieniczna, bo nie wkładałam paluszków do opakowania. cała aplikacja odbywa się na poziomie skóry.


10 ml gęstego, bardzo treściwego, bezzapachowego preparatu, troszkę mało, by rozprowadzać codziennie na całą twarz. Ograniczyłam się do okolic oczu, czoła, zagłębień policzków, między brwiami oraz przy skrzydełkach nosowych.
Muszę  przyznać, że opakowanie, które mnie zachwyciło wizualnie, nie sprawdziło się w praktyce, jakoś tak prawą ręką ładnie operowałam na twarzy, jednak już ta lewa odrobinę mi uciekała, nie miałam takiej koordynacji, by celować i naciskać pompkę, ja to jednak chyba tradycjonalistka wolę męczyć się paluchami, lub też pipetkami.
Wypełniacz zmarszczek-zaskoczył mnie i to pozytywnie. Po nałożeniu na twarz chłodzenie i dość intensywne napinanie się skóry, po kilku chwilach, po spojrzeniu w lustro-lekki szok, bo moje zmarszczki się "wyprostowały" , no nie całkowicie, ale wizualnie są dużo mniejsze, nawet mąż zauważył. To Działa! Można by powiedzieć, ale.... ten efekt utrzymuje się przez kilka godzin. Wieczorem moje "poorane" bruzdami czoło wygląda jak zwykle.
Sprawcą mojej radości jest Acetyl Hexapetide-8-taka mniej inwazyjna i łagodniejsza w działaniu alternatywa dla botoxu, która rozkurcza mięśnie, co daje wizualny efekt wyprostowania zmarszczek.
Bardzo ciekawy kosmetyk, który naprawdę działa na mojej skórze, potrafi ją nawilżyć, uelastycznić, i na kilka godzin przenieść mnie 10 lat wstecz, jednak odrobinę boję się stosować go na stałe , przez wzgląd na, to , że moje mięśnie cały czas pobudzane do "zmiękczania"-rozkurczania, będą szybciej się osłabiać. A co jeśli przestanę używać tego kosmetyku?


Ja nie jestem przeciwniczką prób poprawiania sobie urody w sposób nieinwazyjny, cały czas poszukuję kosmetyków, które pomogą mi w walce z upływającym czasem. Jednak czasem okazuje się, że coś, co wydaje się że działa, może w późniejszym czasie obrócić się przeciwko mnie.
Wypełniacz, po otwarciu zachowuje trwałość przez 12 mcy, więc można w niego zainwestować i stosować na jakieś okazje, gdzie chcemy zaskoczyć, zabłysnąć promienną odmłodzoną cerą , jednak ja troszkę boję się nakładać go codziennie.
Fajny jest.
Do poczytania tutaj, a do kupienia tutaj.




5 komentarze:

Czokomorena pisze...

Muszę mu się przyjrzeć, bo moje czoło woła o pomoc :D

miraga pisze...

Masz racje, taki kosmetyk na okazje, to dobry pomysł, na co dzień raczej nie.

claire pisze...

Ja bym go nakładała codziennie, raz się żyje!Botoks to jest coś, czego się boję, prędzej już zdecyduję się w przyszłości na lifting, chociaż w Polsce to wciąż jest luksus :-)
Reakcja Twojego męża świadczy o tym, że mu na Tobie zależy :D

Kasia i jej kobiecy świat pisze...

Strasznie mnie ciekawi ta "strzykawka".Miałam sobie kupić ale wygrałam u Michała i czekam z niecierpliwością :)

Czasem tak jest... pisze...

U mnie chyba czas zacząć stosować tego typu produkty.

Prześlij komentarz

 

Malinowa Chatka Copyright © 2011 Design by Ipietoon Blogger Template | Make Money from Zazzle|web hosting