Timotei i jego drogocenne olejki

Autor: Unknown
Trudno jest mi dopasować kosmetyki do pielęgnacji włosów, które chciały by współpracować z moja czupryną. Mam kilku ulubieńców, którym ufam i wiem, że nie wyrządzą mi krzywdy, ale cały czas szukam czegoś idealnego. Tym razem przez miesiąc moje włosy próbowały pokochać serię Timotei z drogocennymi olejkami.
 Czy to miłość? Zobaczcie same.


Szampon Precious oils Drogocenne olejki




 Producent zapewnia: 
Seria z drogocennymi olejkami 0% parebenów i 0% barwników. W delikatny sposób nawilża Twoje włosy od normalnych, aż po suche. Bogata upiększająca formuła z organicznym ekstraktem z jaśminu, drogocennym olejkiem arganowym oraz olejkiem migdałowym, która intensywnie nawilży nawet suche włosy aby uszlachetnić ich piękno. Napełnia włosy żywym blaskiem i nadaje subtelny zapach. Pomaga uzyskać jedwabiste w dotyku i lśniące włosy każdego dnia.
Zapowiada się ciekawie.
Moja opinia:
Szampon znajduje się w plastikowej butelce z zamknięciem typu "press". Biało-perłowy , gęsty, dobrze się pieni i łatwo spłukuje. Zapach dość specyficzny, lekko orientalny, ale nie męczący, troszkę czuć migdał , może i jaśmin, trudno go określić, jest dość przyjemny, choć zgodzę się z oceną mojego męża, że jest trochę męski.Bezproblemowy w użytkowaniu,pieni się ładnie i łatwo go spłukać, łagodnie oczyszcza włosy, nie obciążając ich i nie plącząc ich(sprawdzone nawet na córce). Włosy są lekkie, miękkie i ładnie błyszczą. Całkiem przyjemny szampon do codziennego stosowania.

Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Glycerin, Jsminum Officinale Flower Extract, Argania Spinosa Kernel Oil, Cocos Nucifera Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Dimethiconol, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Glycol Distearate, Carbomer, PPG-12, TEA-Dodecylbenzezesulfonate, Cocamide MEA, TEA- Sulfate, Triethanoamine, Disodium EDTA, PEG-45M, Silica, Sodium Hydroxide, Citric Acid, DMDM Hydantion, Sodium Benzoate, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Butylphenyl Methylpropional, Coumarin, Linalool.

Odżywka Precious oils Drogocenne olejki,


to zupełnie podobny produkt do szamponu, ta sama szata graficzna, ten sam zapach. Na szczęście butelka jest mniejszej pojemności (200ml), przynajmniej się nie pomylę. Muszę przyznać, że odżywka uszczęśliwiła moje włosy, Są miękkie, wygładzone, ale puszyste. Nie obciąża włosów i łatwo można je ułożyć

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Stearamidopropyl Dimethylamine, Jasminum Officinale (Jasmine) Flower Extract, Argania Spinosa Kernel Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cocos Nucifera Oil, Behentrimonium Chloride, Paraffinum Liquidum, Amodimethicone, Cetrimonium Chloride, Glycerin, Parfum, Sodium Chlorid,e Dipropylene Glycol, Disodium EDTA, PEG-7, Propylheptyl Ether, PEG-150, Distearate Lactic Acid, DMDM Hydantoin, Phenoxyethanol, Butylphenyl Methylpropional, Linalool.

Mgiełka upiększająca Precious oils Drogocenne olejki

Producent:  Zapewnia połysk, jedwabisty dotyk i nawilżenie każdego dnia. Ciesz się lekką formułą odpowiednią do wszystkich rodzajów włosów, nawet cienkich i delikatnych.
Nietłusta formuła - nie obciąża oraz nie skleja włosów.
Ultralekka, nie obciążająca mgiełka. Subtelny zapach. Nawilża i chroni przed puszeniem.
Upiększająca formuła z kompozycją organicznego olejku arganowego, olejku migdałowego i ekstraktu z jaśminu. O% parabenów.
Używaj codziennie tak jak chcesz:
- rozpyl na suche włosy aby uszlachetnić je,
- możesz zastosować mgiełkę również na wilgotne włosy,
- aby pomóc chronić włosy przed działaniem wysokiej temperatury podczas stylizacji.
Moja opinia:
Przeźroczysta butelka z atomizerem, pierwsze psiknięcie na dłoń i porażka, bardzo wyczuwalny alkohol, po spojrzeniu na skład jest i nasz winowajca-już na drugim miejscu. Szkoda, bo mgiełka mogła by się dobrze sprawdzić podczas stylizacji na gorąco w celu zabezpieczenia włosów. Niestety bardzo boję się przesuszenia. Od czasu do czasu sobie psiknęłam , całkiem przyjemna, nie obciąża włosów, nie skleja ich. 
Zrezygnowałam bardzo szybko z stosowania tej mgiełki, podejmując się najtrudniejszego etapu pielęgnacyjnego u Julki, czyli próby rozczesywania jej włosów -u nas, to histeria, tragedia i : "mamo robisz mi traumę do końca świata", przyznaję się, czasem jej psiknęłam na włosy, po to by choć raz dała sobie spokojnie rozczesać te swoje kołtunki. Niestety, to był kiepski pomysł, bo bardzo szybko zauważyłam u niej efekt przesuszonych końcówek.. Niestety mgiełka u nas nie zagości na dłużej.

Skład: Aqua, Alcohol Denat., Glycerin, VP/VA Copolymer, Jasminum Officinale (Jasmine) Flower Extract, Argania Spinosa Kernel Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cocos Nucifera Oil Hair, PEG-12 Dimethicone, Propylene glycol, Helianthus Annuus Seed Oil, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil , Triethanolamine, Isopropyl alcohol, Zea Mays Oil, Denatonium Benzoate, Commiphora Abyssinica Resin, Tocopherol, Benzophenone-4, Parfum, Laurtrimonium Chloride, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpropional, Coumarin, Linalool, CI 19140, CI 75125.

Z tego uroczego trio wybieram szampon od czasu do czasu (jednak te moje włosy to lubią silikony). Odżywka również jest mile widziana, natomiast mgiełka nie jest mi  w ogóle do szczęścia niezbędna. 
Nie jestem włosomaniaczką, wczytującą się w składy kosmetyków, wiem tylko, że olejki są dość wysoko w składzie, a wiec jest szansa na na zdrowsze włosy. Wrócę jeszcze do tej serii nie raz, tym bardziej, że są dostępne w wielu drogeriach, ich cena jest bardzo przystępna,  (6-10 zł)
A jak u Was próbowałyście już tej serii ?

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Malinowa Chatka Copyright © 2011 Design by Ipietoon Blogger Template | Make Money from Zazzle|web hosting