Włosy otulone zapachem żurawiny

Co u Was dziewczyny, u nas pogoda kiepska, zimno, deszczowo, nic przyjemnego, cieszę się, że podobają Wam sie zmiany na blogu, jeśli macie jakieś sugestie, to proszę napisać, słowa krytyki również mile widziane. Jeszcze kilka poprawek i już nic więcej nie "cuduję"
Dziś mam dla Was recenzję szamponu dla włosów przetłuszczających tracących objętość-czyli typowo dla moich.
Barwa Naturalna Szampon żurawinowy zwiększający objętość z kompleksem witamin.  Producent zapewnia, że siła żurawiny dokładnie oczyszcza włosy i skórę głowy, a kompleks witamin zabezpiecza końcówki włosów przed przesuszeniem.

Mamy tu do czynienia z przeźroczystą butelką "klikiem", niestety otwór jest za duży i za każdym razem wylewa się za dużo. Czepiając się  dalej opakowania, to papierowe naklejki, choć są dobrze pisane, niestety szybko zaczynają się odklejać, co sprawia nieestetyczne wrażenie.
Zapach przyjemny owocowy,  roznoszący sie aromat żurawiny czuję bardzo długo  wokół siebie, co skutecznie poprawia humor. Sam szampon ma dość lejącą konsystencję, kolor pięknej dojrzałej żurawinki.
Pieni się tak sobie, no bywały lepsze szampony. Oczyszcza włosy świetnie-nie mogę powiedzieć złego słowa, aż skrzypią, mogę nim bez problemu zmywać wszelkie maseczkowe wynalazki-wystarczy jedno mycie. Niestety po tak dokładnym myciu muszę użyć odżywki, bo inaczej włosów nie rozczeszę.
I tu jeszcze muszę zgodzić się z producentem, bo faktycznie unosi włosy, są one bardziej puszyste, lekkie i do tego wyglądają jakby było ich więcej-efekt uniesienia utrzymuje się cały dzień.
Zdecydowanie warty wypróbowania, bo świetnie myje, unosi włosy, przyjemny zapach, polski producent a do tego kosztuje ok 4 zł za 300 ml, więc ja już nie czepiam się odłażących naklejek i plątania włosów-dobra odżywka da radę.