Mydełko ma za zadanie pielęgnować naszą skórę, ekstrakt z bambusa jest bogaty w krzem, sole mineralne i taniny. Posiada właściwości ujędrniające, reminalizujące, łagodzące i nawilżające.
Jak już wcześniej wspomniałam, moją uwagę przykuwa zapach mydła, świeży, orzeźwiający nie mdły, pozostaje na skórze dość długo, otulając ją świeżością. Znajdują się w nim kawałki przypominające zbitą galaretkę.
Kostka o wielkości 100 gr. wydawało by się, że powinna idealnie trzymać się w ręku, niestety wyślizguje się z moich łapek. Pieni się dobrze, ale nie jest zbyt wydajne, bo wystarczyło na dwa tygodnie używania, nawet nie zdążyłam zrobić zdjęcia w czasie użytkowania, jakoś tak szybko znikło.
Czego oczekuję od mydła-żeby dobrze oczyszczało i tu spisuje się bardzo dobrze, skóra jest gładka i oczyszczona, jest też bardziej nawilżona, co najważniejsze, nie pozostawia uczucia ściągnięcia, przy niektórych kosmetykach, właśnie szczególnie mydełkach, mam nieprzyjemne uczucia ściągania skóry na plecach, więc mydełko Tso Moriri dodatkowo też zmiękcza skórę.
W zasadzie wolę kosmetyki w żelu, olejku, po prostu płynne, chociaż od czasu do czasu lubię odmianę w postaci mydła.
Cena może trochę odstraszać ok. 15 -20 zł za mydełko, które co prawda pachnie fantastycznie, znakomicie działa na skórę, niestety jest raczej mało wydajne.
Relaksujący dotyk natury, który jest produktem naturalnym, wolnym od parabenów i olei mineralnych i nietestowanym na zwierzętach.
Myślę, że to może być świetny pomysł na prezent.
30 komentarze:
Jaka słodka... :D
Śliczne to Twoje mydełko.
Ja kiedyś miałam od nich mydełko-tort schwardzwaldzki i hipcia.
Pewnie, na prezent jak znalazł :) Albo od czasu do czasu jako odmiana w łazience, żeby nie było nudno :)
bardzo podoba mi sie to mydełko, wyglada cudownie :)
Nie mam nic z Tso Moriri więc trudno mi wypowiedzieć się na temat tych kosmetyków, ale to mydełko zdecydowanie zachęca do kupna ;-)
Wygląda pięknie, ale cenę ma trochę za wysoką jak dla mnie :(
Kuszące mydełko :)
Mydełka Tso Moriri wspaniale pachną :)
mydełko wygląda kusząco nie powiem że nie ;D
Wygląda bardzo fajnie, a jeszcze zachęciłaś mnie zapachem:) Uwielbiam ładnie pachnące kosmetyki. Obserwuję:)
Kochana, wydaje mi się, ze 2 tyg na mydełko to jest całkiem dobry wynik. U mnie rzadko które jest w stanie dotrwać aż tak długo :)
Swoja drogą renifer im się udał :)
Ja mam jedno mydełko z Organique i nie mogę go wykończyć, jakoś wole żele :(
Konkurs! Wygraj czarne mydło Savon Noir Hammam z Maroko! Na moim blogu: www.passiflorali.blogspot.com
Mało uczestników, większe szanse na wygranie!
Może i nie jest wydaje, ale wygląda super!
Cena faktycznie dość wysoka ale po Twoim poście przyznaję że kuuuusi :)
aż szkoda się myć takim mydełkiem ;) obserwuję i będzie mi bardzo miło jeśli ty zaobserwujesz mojego bloga http://polcia2704.blogspot.com/ ;]
Urocze mydełko:)
Słodkie to mydełko :)
Zapraszam również do mnie:
ilonastejbach.blogspot.com
Ale rysuneczk fajny jakby go dzieciaczek malował :P
Nie lubię mydeł w kostce, choćby nie wiem jak pięknie wyglądały..A nie ukrywam, że to ma fajny wzór.
Jaaakie cudo!
super to mydełko, niby też zawsze wolałam żele, olejki, ale mydła wciągają :)
śliczne te mydełko
swietny motyw na mydelku;)
Takie ładne mydełko, a taka cena :(
te mydełka są świetne i pięknie wyglądają :)
Jeju jakie te mydełka sa piekne i te zapachy... Nie może go zabraknąc w mojej łazience :D
Fajny produkt do tego z ładnym wzorkiem :)
Miałam identyczne. Zapach świetny.
Zapraszam do zabawy http://kraina-testow.blogspot.com/2013/01/the-versatile-blogger-award.html
Urocze bez dwóch zdań:)
Wygląda bardzo ciekawie, zwłaszcza dla dzieci, moje uwielbiają takie " wzorkowe " mydełka, my kupujemy z Organique, cena trocha wysoka, ale naturalne kosmetyki są zawsze kosztowne ;)
Na codzień używam też do mycia dzieci mydła Alep 100% oliwa z oliwek - świetne dla skóry ;)
Prześlij komentarz