Tołpa Spa Eco Vitality-wybierz, jeśli brakuje Ci energii

Autor: Unknown
Jesienne umilacze u Malina testuje zakończone, a szkoda. Nadszedł czas na opinię kosmetyków, które otrzymałam w ramach współpracy z Jej Malinowym Klubem. Dziś porozmawiamy na temat produktów profesora  Tołpy, która to firma wyróżnia się specjalistycznym podejściem do pielęgnacji skóry, oraz zapobieganiu i rozwiązywaniu problemów o charakterze dermatologiczno-kosmetycznym.

Tołpa Spa Eco Vitality , rewitalizujące mleczko-olejek.

Producent bardzo fajnie opisuje produkt:" wiemy, że:
-dla nas Spa, to nie magia, bo kiedy mówimy Spa, mamy na myśli dobre samopoczucie, dzięki któremu łatwiej jest podejmować lepsze decyzje i to wszystko, dzięki drobnym, efektywnym codziennym czynnościom. Do wyboru, coś na pobudzenie, albo dla świętego spokoju.
-Nasz kosmetyk Spa ma lekką, komfortową konsystencję. Intensywnie ujędrnia, nawilża i odżywia ciało. Silnie wygładza i regeneruje skórę. Uelastycznia i zwiększa jej sprężystość. Przywraca witalność i stymuluje do działania.
-Małe wielkie składniki-borowina Tołpa, brazylijskie masło babassu, madagaskarski olej tamanu, olej camelina-być może niektóre nasze składniki posiadają zagadkowe nazwy,ale prawda jest taka, że żaden z nich nie znalazł się tutaj przypadkowo i z tego jesteśmy dumni.
-Dobre samopoczucie uzyskasz dzięki naturalnym olejkom eterycznym z werbeny, limonki, cytryny i paczuli.
I jeszcze ciekawostka-firma obliczyła, że poranne 5-minutowe spa wystarczy, by mieć dobre samopoczucie przez cały dzień, to daje ok. 700 min pozytywnej energii.
jeśli dotrwałyście do końca, to jeszcze poczytajcie moją opinie na temat tego olejku. 
Olejek ma fajną konsystencję kremową, nie lejącą, dość rzadką taką w sam raz, łatwo i szybko się wchłania, kolor kosmetyku, to nie typowa biel, tylko lekko wpada w żółty. Butelka szara, ciemnopopielata z zamknięciem na klik, ale trzeba nadusić butelkę, żeby olejek wypłynął.. Sprawuje się w sam raz, jak normalny balsam nawilża skórę i odżywia ją., czy rewitalizuje?- jestem zadowolona ze stanu skóry po jego użyciu.
 Muszę Wam wspomnieć o jego zapachu, który jest bardzo  intensywny, pobudzający, energetyczny, cytrynowy-pomieszany z werbeną i paczulą. Ja nie przepadam za takimi zapachami, jednak spokojnie daję radę stosować i się przyzwyczaić. Bardzo długo pozostaje na skórze i na ubraniu. M. jednak zapachem wogóle nie był zachwycony, wręcz stwierdził, że dla niego nieładny( w dosadniejszych słowach) Jest to zapach taki bardzo Eco, nie czuć w nim sztuczności, ani plastiku, tylko takie zapachy naturalne., jak olejki eteryczne.
Jeśli chodzi o działanie Spa-to działa, czuję się odprężona, samopoczucie ok, czuję się odświeżona i pobudzona. Polecam stosować rano, nie ma problemu z wchłanianiem, choć może być za to problem z intensywnością zapachu.
Czy kupię ponownie-nie, zapach niestety nie odpowiada mi. 
Cena ok.35-40 zł za butelkę 270 ml.- to nie jest wygórowana cena za produkt naprawdę ekologiczny i w którym jest 0% sztucznych barwników, Peg-ów, silikonów, oleju parafinowego, konserwantów-parabenów i donorów formaldehydu.
Tutaj dla zainteresowanych skład: 

Skład: Aqua, C12-C15 Alkyl Beznoate, Peat Extract, Glycerin, Steareth-20 Polyglyceryl-3Methylglucose Distearate, Parfum, Orbignya Oleifera Seed Oil, Calophylium Tacamahaca Oil, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Caprylyl Glycol, Camelina Sativa Oil, Acrylates/C10-C30 Alkyl Acrylate Copolymer, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Xanthan Gum, Sodium Plyacrylate, Citral, Citronellol, Farnesol, Geraniol, Limonene, Linalool.






15 komentarze:

Anna | Kosmetykoholizm pisze...

Kosmetyki z tej serii mają specyficzne zapachy. Krem i masło, które mam ja w opakowaniu pachną obłędnie, ale w zetknięciu ze skórą... wybija się ewidentnie żywiczny zapach cedru, w dodatku mocny i długo się utrzymujący. Tylko na noc

Anonimowy pisze...

kilka razy zbierałam się do zakupu jakiegoś kosmetyku tej firmy, ale jeszcze tego nie zrobiłam. Energi mi potrzeba bardzo więc może i ja się skuszę ;) pozdrawiam

Unknown pisze...

Hej,
prosiłabym o link na maila oraz wstawienie znaczka Testuję z Maliną, tak jak jest w zobowiązaniu podczas wstępowania do Klubu:)

Kinga pisze...

nie miałam jesxcze takiego kosmetyku, zaciekawiłas nim mnie...

Anonimowy pisze...

a u nas już nowy konkurs :) Zapraszamy♥

Unknown pisze...

nie miałam i to coś dla mnie:) energio przybywaj:)

Unknown pisze...

może cała magia jest właśnie w tym zapachu? niby nieprzyjemny a jednak nasz mózg może go uwielbiać hehehe xD

Agnieszka eS. pisze...

chcę! *-*
zachęciłaś mnie :)

QueenIris pisze...

Po testowaniu wspaniale pachnącego kremu, mam ochotę na całą serię!:)

Pozdrawiam:)))

zaczarowanaa pisze...

świetna recenzja :) może zainwestuje w coś takiego :D

Anonimowy pisze...

TO chyba coś dla mnie :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

Unknown pisze...

No tak, zapach wiele daje.
Hm, plus za ekologię i chętnie bym wypróbowała, ale ten zapach... muszę się zastanowić ;)

Sylwia pisze...

Ja zawsze zwracam uwagę na zapach, więc ten kosmetyk raczej nie dla mnie ;)

Sówka81 pisze...

Ostatnio brakuje mi sił więc produkt jak dla mnie

FantasMałgorie pisze...

Mam chrapkę na to mleczko:)

Prześlij komentarz

 

Malinowa Chatka Copyright © 2011 Design by Ipietoon Blogger Template | Make Money from Zazzle|web hosting