W ramach współpracy otrzymałam kilka kosmetyków do przetestowania:
-ultradelikatny krem do depilacji
-wodoodporny olejek do opalania 15 spf
-podkład Art Scenic
-luksusowy krem ze złotem Maroka odmładzający skórę
-krem do twarzy Hydra Expert
Zacznę może od kremu do depilacji, którego byłam najbardziej ciekawa. Kremów do depilacji na moich nóżkach przewinęło się naprawdę wiele, wiadomo, kto z nas nie marzy o gładkiej skórze, której nie trzeba codziennie molestować golarką, czy znęcać się depilatorem, woskiem czy innymi bolesnymi metodami.
Chcę by depilacja była szybka, skuteczna, bezbolesna i najlepiej, żeby wystarczyło ją przeprowadzać raz na długi czas. Niestety moje włosy są z natury bardzo ciemne i bardzo grube, mówię o tych na nogach, a znowu na głowie są cieńkie i delikatne-porażkaa na całej linii, te na nogach rosną z prędkością światła, a te na głowie-może pół cm miesięcznie-cóż taki mój urok. W związku z tym po kremie nie oczekiwałam cudów, choć jakaś iskierka nadziei się tliła-że może w końcu to Ten krem, który pomoże mi uporać się ze zbędnym owłosieniem.
Ultradelikatny krem do depilacji 9w1 o którym dokładne informacje możecie przeczytać tutaj :
1.skuteczne usuwa owłosienie
2.wyjątkowo delikatny dla skóry
3.proteiny jedwabiu nawilżają i poprawiają kondycję i wygląd skóry
4. Larrea Divaricata opóźnia odrastanie włosków
5. Aloes koi i łagodzi podrażnienia
6. Koenzym Q10+R pozostawiają skórę gładką
7. Szybka, skuteczna i bezbolesna depilacja
8. Depilowane miejsca na długo pozostają idealnie gładkie.
9. Działa w 5 min
No więc 9 mamy tu 9 obietnic producenta-czy faktycznie, zaraz Wam opowiem:
Tubka 125 ml zakręcana z dołączoną szpatułką pozwala na łatwe rozprowadzenie białego, odpowiednio gęstego kremu na skórze. Zapach jak na krem depilacyjny, o dziwo dość znośny, prawie nie czuć chemii.
Nie podrażnia, nie wysusza, pozostawia skórę w dobrej kondycji, no i .... to było by na tyle z właściwości tego kremu, bo u mnie nie robi nic więcej, głównego działania nie ma, czy trzymam go na skórze przepisowe 5 min, czy 10 czy nawet 20 -pozbywam się może co 4-5 włoska, co oznacza, że na moje owłosienie nie działa.
W tym przypadku zgodzę się z punktami 2,3,5,6.
Punkt 4 też był ciekawy, niestety krem wystarczył na 2 zastosowania, i przyznam szczerze, że z powodu tak słabego działania nie miałam możliwości sprawdzenia, czy włoski rzeczywiście wolniej odrosną.
Niestety kremy do depilacji na mnie nie działają, iskierka nadziei tak jak rozbłysła, tak szybko zgasła. pozostanę wierna maszynce do golenia (najszybszy sposób), a po ciąży pewnie podam sobie rękę z depilatorem-brrr.
Cena za tubkę 125 ml około 10 zł, myślę, ze są osóbki, u których kremy do depilacji się sprawdzają, więc może warto spróbować.
Na szczęście pozostałe kosmetyki Eveline sprawdziły się u mnie dużo lepiej.
30 komentarze:
Ja miałam krem z tej serii tylko 8w1. Z moimi włoskami poradził sobie niemal bez zarzutu, ale ja stosuję od kilku lat depilator mechaniczny więc włoski mam dosyć cienkie.
U mnie takie kremy się niestety nie sprawdzają:(
Na moje włoski niestety kiepsko działał.
Ja się już niestety odwróciłam totalnie od kremów :)
Ja mam taki 3 minutowy ale kompletnie sobie nie radzi. Szybciej nabawiam się podrażnień niż pozbawiam włosków:/
Ja też ciacham nogi maszynką, bo wkurzają mnie te kremy, usuwające co piąty włosek ;) Czyli jednym słowem bubel ;)
Ja wolę jednak depilator i maszynkę.
Mam podobnie, kremy do depilacji z moimi włoskami nie robią nic...
Kurcze u mnie takie kremy nie dają rady.
Ja już po żaden krem do depilacji nie sięgnę. Kiedyś Veet tak mi poparzył skórę, że musiałam przez całe wakacje nosić opatrunki :(
Jeszcze żaden krem w pełni nie sprawdził się w przypadku mojej skóry i owłosienia, ta metoda raczej nie jest dla mnie...
na mnie tez kremy nie działaja, wiec chyba tylko maszynka została :)
Na mnie działają co prawda ale nie mam cierpliwości odczekiwać wymaganego czasu heh
A ja zawsze sie uświnie tylko niepotrzebnie tym czymś :P
Ps. Jak się czujesz? upały nie doskwierają?
Nominowałam Cię do Versatile Blogger Award ;)
darmoszki.blogspot.com
Nie lubię takich kremów do depilacji ;]
Ja to w ogóle nie przepadam za Eveline ;d
ja kiedyś stosowałm takie kremy, jednak moja skóra za nimi nie przepadała. Teraz stosuję wosk na gorąco i jestm bardzo zadowolona.
Odnośnie Twojego pytania co do kosmetków indyjskich - Kosmetyki indyjskie podobno sa pozyskiwane i przechowywane (półprodukty) w bardzo złych warunkach. Oczywiście pewności nie mam bo to słyszałam od dwóch osób, które tam przez jakiś czas przebywały ale wolę ich unikach.
Pozdrawiam:)
Ja nie używam żadnych kremów do depilacji. Używam tylko maszynki ;)
Ja używam pianki Venus i jestem jej wierna
mam wersję różową, ale zawsze aplikuję krem do depilacji dwukrotnie, bo jeszcze takiego nie miałam, co by za pierwszym razem ściągnął niechciane owłosienie
hahahah odpowiedziałam Ci dwa dni temu "Ah... współczuję... Tak właśnie myślałam, że u Ciebie to tam powoli katorga się zaczyna. Najgorszy ten ostatni miesiąc, zresztą sama wiesz ;) A, że tłuszczyku brak to akurat szczęściara z Ciebie , później lżej :D "
Patrzę, a mój komentarz trafił na zupełnie innego bloga :P No nie wiem jak w ogóle to się stało :P
u mnie kremy do depilacji się niestety nie sprawdzają...
Nie przepadam za kremami do depilacji - moje włosy są na nie odporne ;)
Nie lubie kremów do depilacji.nie są dla mnie zbyt skuteczne,wole pianki:) a tak wogole to nigdy nic nie testowalam z Eveline:;)
Niestety u mnie w ogóle nie działają kremy do depilacji :(. Depilatory mechaniczne wywołują u mnie przerażenie! Więc tylko maszynka i żel do golenia pozostają :D
ja ostatnio zamówiłam sobie taki kremik z avonu i chwalę go jak narazie :)
Jakoś cieżko zaufać tym kremom, mnie nie pomagały:(
Mika
nie przepadam za tego typu produktami...
z eveline mam trochę innym krem do depilacji i bardzo go lubię;)
Prześlij komentarz