Dziś mam dla was trzy żele z Dove,:
Odżywczy żel pod prysznic Purely pampering Mleko kokosowe z płatkami jaśminu
Otocz swoje ciało słodkim zapachem mleczka kokosowego i eterycznymi nutami płatków jaśminu, zapewniając swoim zmysłom kojącą terapię. O piękną skórę i jej odpowiednie odżywienie zadba formuła Nutrium Moisture™. Codzienne stosowanie pozwala zachować ten efekt na długi czas.
Odżywczy żel pod prysznic Purely pampering Krem pistacjowy z magnolią
Żel pod prysznic z kremem pistacjowym i magnolią Dove Purely Pampering zawiera formułę Nutrium Moisture™– unikalne połączenie składników odżywczych naturalnie występujących w skórze. Już pod prysznicem pielęgnuje naturalne piękno skóry i nadaje jej gładkość i miękkość. Zmysłowa kompozycja zapachowa kremu pistacjowego i magnolii gwarantuje odprężenie i relaks.
Odżywczy żel pod prysznic Deeply Nourishing
Odkryj prawdziwe piękno i pozwól sobie na odżywczy seans z Dove Deeply Nourishing – prawdziwym klasykiem gatunku. Odżywczy żel pod prysznic Dove zawiera formułę NutriumMoisture™, dzięki czemu unikalna kompozycja składników nawilżających została wzbogacona o lipidy identyczne z tymi naturalnie występującymi w skórze. Wchłania się i doskonale odżywia warstwy naskórka podczas kąpieli. Codzienne stosowanie pomaga przywrócić naturalne piękno skóry i zachować je na długi czas.
Żele znajdują się w dobrze wyprofilowanych plastikowych butelkach, dostępne pojemności, to 250, 500 oraz nawet 750ml. Zamknięcie typu "klik" . Wygodne, choć szkoda, że nie można ich stawiać na zakrętce. Szata graficzna bardzo przyjemna, choc opis w języku polskim, gdzieś tam ginie wśród mnogości literek. i trzeba bardzo wytężyc wzrok by doczytać.
Wszystkie trzy żele maja podobną konsystencję, wyjątkowo treściwe, rzadko się takie spotyka, przypominają gęstą śmietanę, Świetnie rozprowadzają się na skórze, pieniąc się wyśmienicie (choć może nie tak bardzo jak w reklamach marki). Ja zastanawiałam się, jak to gęste cudo będzie się umiało pienić.
Myją ,łatwo się spłukują, pozostawiają skórę przyjemnie gładką, i nawilżoną, nie mam potrzeby stosowania balsamu. Mimo, że składy nie są zbyt imponujące, nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków, a wręcz przeciwnie-skóra jest miękka, bez podrażnień. Zauważyłam, że moja Julka podbierała mi żele, bo wracając z toalety zawsze pachniała właśnie nimi, u niej również nie zauważyłam podrażnień czy uczulenia na składniki.
Fajnie sprawdzają się podczas golenia nóg, bo maszynka idzie gładko, i mimo tej gęstości, nie zapycha się, a skóra po goleniu nie jest podrażniona.
Muszę zaznaczyć, że po Deeply Nourishing jest bardziej delikatny i troszkę lepiej nawilża skórę.
Żele wydają się być dość drogie, jednak dla komfortu gładkiej skóry, tej gęstości i tych przyjemnych, choć lekko mydlanych zapachów warto, od czasu do czasu użyć ich pod prysznicem.
Moim ulubionym zapachem, jest granat, którego używam już od bardzo dawna. Zarówno kokos, pistacja, jak i Deeply, bardzo mi odpowiadają.
Jakie zapachy skradły Wasze noski ?
Odkryj prawdziwe piękno i pozwól sobie na odżywczy seans z Dove Deeply Nourishing – prawdziwym klasykiem gatunku. Odżywczy żel pod prysznic Dove zawiera formułę NutriumMoisture™, dzięki czemu unikalna kompozycja składników nawilżających została wzbogacona o lipidy identyczne z tymi naturalnie występującymi w skórze. Wchłania się i doskonale odżywia warstwy naskórka podczas kąpieli. Codzienne stosowanie pomaga przywrócić naturalne piękno skóry i zachować je na długi czas.
Żele znajdują się w dobrze wyprofilowanych plastikowych butelkach, dostępne pojemności, to 250, 500 oraz nawet 750ml. Zamknięcie typu "klik" . Wygodne, choć szkoda, że nie można ich stawiać na zakrętce. Szata graficzna bardzo przyjemna, choc opis w języku polskim, gdzieś tam ginie wśród mnogości literek. i trzeba bardzo wytężyc wzrok by doczytać.
Wszystkie trzy żele maja podobną konsystencję, wyjątkowo treściwe, rzadko się takie spotyka, przypominają gęstą śmietanę, Świetnie rozprowadzają się na skórze, pieniąc się wyśmienicie (choć może nie tak bardzo jak w reklamach marki). Ja zastanawiałam się, jak to gęste cudo będzie się umiało pienić.
a nawet odebrałam telefon, tylko kilka milimetrów spłynęły z dłoni.
Myją ,łatwo się spłukują, pozostawiają skórę przyjemnie gładką, i nawilżoną, nie mam potrzeby stosowania balsamu. Mimo, że składy nie są zbyt imponujące, nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków, a wręcz przeciwnie-skóra jest miękka, bez podrażnień. Zauważyłam, że moja Julka podbierała mi żele, bo wracając z toalety zawsze pachniała właśnie nimi, u niej również nie zauważyłam podrażnień czy uczulenia na składniki.
Fajnie sprawdzają się podczas golenia nóg, bo maszynka idzie gładko, i mimo tej gęstości, nie zapycha się, a skóra po goleniu nie jest podrażniona.
Muszę zaznaczyć, że po Deeply Nourishing jest bardziej delikatny i troszkę lepiej nawilża skórę.
Żele wydają się być dość drogie, jednak dla komfortu gładkiej skóry, tej gęstości i tych przyjemnych, choć lekko mydlanych zapachów warto, od czasu do czasu użyć ich pod prysznicem.
Moim ulubionym zapachem, jest granat, którego używam już od bardzo dawna. Zarówno kokos, pistacja, jak i Deeply, bardzo mi odpowiadają.
Jakie zapachy skradły Wasze noski ?